Po 25 dniach jechałam do mojego mężczyzny. O 7:49 wsiadłam w pociąg w Mrzezinie i ruszyłam do Piły <3 O 14:17 mój ukochany czekał na mnie na pkp! Stęskniłam się niesamowicie...
Wróciłam dzisiaj do Mrzezina i idąc z przystanku PKP zdałam sobie sprawę, że to już ostatni raz wracam tą drogą do mojego pokoiku. Jutro już tylko nią wyjdę na pociąg i odjadę.
To był niezły piątek! Pełen szaleństwa i dobrej zabawy, spędzony w cudownym gronie moich dziewczyn <3 urodziny Karoliny z pewnością będą niezapomniane! Dawno się tak dobrze nie bawiłam...
Jest tyle książek, które chciałabym przeczytać, że to się w głowie nie mieści. Postanowiłam więc stworzyć mój własny "must have" książkowy z pozycjami, które chciałabym w przyszłości kupić i mieć moją własną biblioteczkę. Ale tyle tego jest, że muszę spisać by czegoś nie pominąć!
Cały tydzień był pełny zaliczeń, a piątek trzynastego - ostatni dzień w semestrze był wyjątkowo stresujący ze względu na ostateczne zaliczenia, egzaminy i testy.
W końcu udało mi się coś zrobić od 4 miesięcy. Ze względu na ciężki dojazd, szkołę, pracę nie miałam zbytnio czasu na coś co miało miejsce w ten weekend...
Nie sądziłam, że Sylwester będzie tak wyjątkowy! Nieprzewidywalne, totalne zaskoczenie, niesamowita noc jakiej się nie spodziewałam. Najcudowniejszy Sylwester ever...
Dzięki wyjazdowi tutaj zrozumiałam co jest najważniejsze w życiu. Rodzina. Bez niej nie da rady. Miałam 8dni, żeby nadrobić zaległości i spotkać się ze wszystkimi. Jestem przeszczęśliwa, że wszystkich widziałam!