poniedziałek, 15 sierpnia 2016

#3 Jednodniowy Kołobrzeg

12 sierpnia 2016r.
Wracając z Ustronia Morskiego postanowiliśmy odwiedzić przejazdem Kołobrzeg, jako że jest tylko 15min drogi dalej. Już o 17:30 byliśmy na miejscu. Kierowaliśmy się razem z Adrianem i Damianem w stronę molo! Tym razem nie było żadnych niespodzianek. Szliśmy przez piękny deptaczek, gdzie aż roiło się od artystów. Od grania na instrumentach, po malowanie różnymi sposobami.
Wszystkich najbardziej ujmowali ludzie, którzy malowali piękne rzeczy sprejami- krajobrazy, statki, morza, itd. Nas również! Gdy tylko zobaczyliśmy taką osobą dołączyliśmy do tłumu i patrzeliśmy aż ten Pan skończy. Szkoda, że nie mam zdjęcia :( Ale trzeba iść na molo! I co tam robiliśmy, hmm, no tak-zdjęcia! Morze było cudownie spokojne, na nim pełno statków, a obok mnie dwa modele do robienia zdjęć :D
Dużo nie robiliśmy w Kołobrzegu, bo trzeba było wracać do Piły :( przeszliśmy się po molo i porobiliśmy zdjęcia. Potem trafiłam na stragan, na którym kupiłam bratu zabawkę do wody. Gdy już wracaliśmy do samochodu zobaczyliśmy reklamę promocyjną Tele Pizzy i stwierdziliśmy, że jesteśmy głodni! Zamówiliśmy sobie pizzę "Boryna na Hawajach", była przepyszna! I jako że promocja -50% obejmowała pizze duże i maxi, kupiliśmy maxi :D szczęśliwi udaliśmy się do samochodu i szczęśliwie dojechaliśmy do domku między 22-23. Papa morze :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz