niedziela, 25 września 2016

#10 what a surprise... love my boy

24.09.2016r.
To nasz kolejny miesiąc z Adrianem <3 o 24, z piątku na sobotę dostałam od niego filmik z naszymi zdjęciami! To już kolejna taka niespodzianka z jego strony. Pierwszy dostałam na Święta Bożego Narodzenia, czyli nasz 7 mies. Ale na tym prezencie się nie skończyło...
Dostałam ten film, ponieważ nie mogliśmy spędzić tego dnia razem, a zawsze staraliśmy się tak robić. Nasze najbliższe spotkanie to czwartek, 29.09. Wstałam w sobotę jak zwykle, zaczęłam się ogarniać i co mnie bardzo dziwiło Adrian już nie spał ok. 8, a jest przecież weekend! Nie zdążyłam się zapytać dlaczego tak, bo ok. 10 się to wyjaśniło.
OD 5 RANO BYŁ W PODRÓŻY DO MNIE!
Byłam w łazience i ktoś zapukał do mojego pokoju. Weronika. Coś ode mnie chciała. Gdy wyszłam ona kazała mi zaczekać w pokoju, bo chce mi coś pokazać. Trochę się zestresowałam, że coś nabroiłam. Ale usiadłam na łóżku i czekałam na nią. Wtedy w drzwiach pojawił się Adrian z piękną czerwoną różą...
Popłakałam się i ilekroć o tym myślę wzruszam się ponownie, a oczy napełniają mi się łzami. Zupełnie się tego nie spodziewałam iii... masakra, szok, nie wiem , szok po prostu. Chyba przez 10 minut staliśmy i się tuliliśmy, a On mnie całował w czółko i w ogóle wszędzie. Nie mogłam uwierzyć i szczerze do tej pory nie wierzę, że to się wydarzyło.
Adrian musiał wracać już po obiedzie, bo razem ze znajomymi z klasy wymyślili tą akcje tak: pojadą samochodem do Trójmiasta, zwiedzić Sopot itd, a Adrian czmychnie na ten czas do mnie. Zjadł i uciekł... te 5 godzin minęło jak 5 minut. Jakby to był piękny sen, marzenie. Nie zdążyłam się nacieszyć jego obecnością i już musiał jechać. Dołek do końca dnia... Jestem mu ogromnie wdzięczna za to wszystko co dla Nas robi. Kocham go całym serduszkiem i mięknę, gdy widzę jak się stara... Dziękuję po raz kolejny.

Teraz widzimy się za 4 dni, w czwartek o 23:30 będę wyczekiwać na pociąg w Mrzezinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz